HPNews.pl » Filmy » Wywiady » Król zwierząt - Gary Gero
|
OGŁOSZENIE
OGŁOSZENIEKról zwierząt - Gary Gero
Jeżeli myślałeś do tej pory, że to słynny Doktor Dolittle ze swoją zdolnością przemawiania do zwierząt jest liderem w tej dziedzinie, to rozsławiony już Movie Magic udowodni Ci, że jesteś w błędzie. MM twierdzi, że na tronie władcy zwierząt siedzi Gary Gero. Zobacz przetłumaczony wywiad z treserem zwierząt Harry'ego Pottera - tylko w HPNews.
Wywiad przetłumaczył: piootreg. Dziękujemy! Zobacz MOVIE MAGIC: Jesteś z serią od początku. Czy z każdym kolejnym filmem jest łatwiej?
GERY GERO: W tym wypadku jest. Mimo, iż mamy coraz to nowsze wyzwania, aktorom i ekipie pomaga doświadczenie z poprzednich filmów. Uczą "nowych" jak obchodzić się ze zwierzętami i prawda jest taka, że wraz z każdym kolejnym filmem mamy mniej do roboty. W tresurze nacisk pada bardziej na ludzi, nie na zwierzęta. Widzieli już tyle "magii", że my musimy ich sprowadzić na Ziemię do ludzkich historii z mniejszym zaangażowaniem zwierząt.
MOVIE MAGIC: Wracając do początku, jak silna jest więź między dziećmi a zwierzętami? Młodzież jest zazwyczaj albo bardzo ciekawa, albo przestraszona, kiedy ma się zbliżyć do zwierząt.
GERY: Ludzie z planu są nieprawdopodobnie profesjonalni, zwłaszcza Chris Columbus (reż. Kamienia Filozoficznego i komnaty Tajemnic). To było naprawdę wspaniałe: obserwować jak ci młodzi ludzie rosną na naszych oczach. Kochają zwierzęta - ciągle im ich za mało. Są częścią rodziny, o czym wiedzą wszystkie nasze zwierzaki.
MOVIE MAGIC: A czy na planie są te same sowy, koty i inne zwierzęta, które mogliśmy zobaczyć w Kamieniu Filozoficznym, czy też w miarę upływu czasu, w każdym kolejnym filmie, zastępowały je nowe?
GARY: O tak, wszystkie to te same, które zaczynały swoją "prace" w 2001 roku, oprócz psa Hagrida - Kła. To następca tego pierwszego. Z kolei koty są te same - zazwyczaj żyją dłużej, około 20 lat. Ale ten pies miał za sobą 6 lat pracy, więc śmiało mógł przejść na emeryturę. Prawdopodobnie w przyszłym roku zamienimy panią Norris (kotkę Filcha), tak by wpłynęło na plan trochę świeżej energii. [Zwierzaki] Pracują jak szalone i są z tego szczęśliwe, ale przychodzi taki czas, kiedy muszą iść swoimi ścieżkami. Sów nie zmieniamy nigdy. Mogą żyć od 40 do 50 lat, więc te nasze są jeszcze ledwie dorosłe. Oczywiście mamy parę szczury i już drugie pokolenie ropuch. Poza tym posiadaliśmy jeszcze wiele innych zwierząt, które stopniowo przychodziły i odchodziły.
MOVIE MAGIC: Wszystkie te różne zwierzęta, z którymi twoi "uczniowie" mieli okazje się spotkać, są bardziej "skomplikowane" od innych?
GARY: Prawdopodobnie najbardziej "skomplikowane" są koty. To znaczy - koty to koty i trochę trudniejsze jest zbliżenie się do nich. Tak samo rasa Kła to dopiero wyzwanie. Są eleganckie, inteligentne, mają dużo energii. Ale to inny rodzaj zwierząt. Mogą być agresywne. Zabawne jest dla nich to, co za takie uznają. Przez to praca w ciągu pierwszego roku z dziećmi była bardzo interesująca. Dzieci angażują się całym sobą. A cała rzecz tkwi w naturze psów.
MOVIE MAGIC: Co to za rasa?
GARY: Mastif neapolitański. Jednak uważam, że największym problemem były sowy. Teraz mają osiem lat doświadczenia i wiedzą prawie wszystko, ale zwłaszcza sowy śnieżne są ciemne [czytaj mało bystre]. Mają bardzo nieoczekiwane odruchy, zachowania. Trzeba je uczyć dosłownie 20 razy dłużej niż kruki, czy wrony. Są bardzo, bardzo wolne. Wydaje mi się, że ich wytresowanie było największym wyzwaniem. Ale po ciężkim pokazie zdołaliśmy je policzyć. Myślę, że mamy wciąż 20 sów.
MOVIE MAGIC: Dzięki Bogu, że nadal żyją.
GARY: Och błagam! Może odfruną z czasem, ale my będziemy potrzebowali kolejne. Małe sowy są piękne, inteligentne, ale większe mniej. Są bardzo miłe, atrakcyjne i ciekawe - patrząc na nie nigdy nie masz dość, ale są powolne.
MOVIE MAGIC: W pierwszym filmie jest taki moment, kiedy tuziny sów przynoszą listy do domu Dursley'a. Zrobiono to sztucznie, czy to były prawdziwe sowy?
GARY: Jest w tym trochę animacji, ale większość sów została zduplikowana (komputerowo). Skopiowaliśmy je i umieściliśmy wszędzie tam gdzie chcieliśmy. Jeśli nie miały "tego czegoś" animowaliśmy sowy, które wcześniej nam nie pasowały. Pamiętam podobną sytuacje, blisko chatki Hagrida - zduplikowaliśmy 10-15 odlatujących kruków i dodaliśmy je tym samym sposobem.
MOVIE MAGIC: Dużo robicie w zakresie efektów?
GARY: Staramy się to ożywiać. Wyjątkiem są te stada ptaków, które od razu wyglądają naturalnie. Ale wszystko idzie do przodu i wciąż tego więcej - nie tylko w Harrym Potterze, także w innych filmach. Z dwóch różnych miejsc łączymy zdjęcia w jedno.
MOVIE MAGIC: Jak się potem czujecie?
GARY: Jest dobrze. Zachowanie zwierząt jest dla nas bardzo ważne. Dawniej, 10-12 lat temu technologia ciągle się zmieniała. Po tych obróbkach musiałeś opowiedzieć historię w czasie teraźniejszym, w prawdziwym świecie. Teraz jest inaczej. Robię to 40-ileś lat i nadal tego nie polubiłem [obróbka], ale daje Ci to sposobność poprawienia tego co niepożądane, możesz manipulować tym przez komputer. Są poprawki, ale to jest tylko sztuczne. Tak naprawdę nie czynisz tego żywszym. Jedynie możemy powiedzieć: "Och, umiemy to zrobić na komputerze". Teraz takie rzeczy są w przystępnej cenie. Kiedyś było drożej. Dziesięć lat temu by zbudować animowaną postać musiałeś zapłacić 100 000 $, jeżeli nie więcej. Wtedy byłeś jednak zadowolony z siebie, bo myślałeś sobie: "Nigdy nie wylecimy z tego biznesu, bo innych na to nie stać". Oczywiście teraz jest coraz taniej.
MOVIE MAGIC: A więc odnaleźliście się w adaptacji?
GARY: Dodatkowo pracujemy w klasie komputerowej, na wypadek gdybyśmy wylecieli z biznesu. Odpukać w niemalowane, ale minie jeszcze sporo czasu, zanim ludzie nie będą chcieli pokazów zwierząt.
Wywiad przetłumaczył: piootreg. Dziękujemy Autor: GGgrzesiek | 2008-07-11 20:22:02
Re: Król zwierząt - Gary Gero Autor: karina dnia 11-07-2008 o godz. 21:03:21 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Super! Szczerze mówiąc nigdy nie zastanawiałam się nad zwierzętami w filmie, ale w przyszłości chciałabym aby nic nie było poprawiane komputerowo, chociaż wiem że w niektórych filmach jest to konieczne!!!! |
|
|
Re: Król zwierząt - Gary Gero Autor: Neira dnia 11-07-2008 o godz. 21:27:28 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Łojej że też Ci się chciało tyle tłumaczyć....no ale czego nie robi się dla HP xD w sumie nie miałam pojęcia że te kruki były komputerowe...znaczy niby jest to logiczne ale jak się nad tym nie zaczniesz zastanawiać to cie nie olśni x)) no bo co do sów to nie było innej możliwości...niesamowite co ta informatyka potrafi zdziałać :D hm...to naprawdę jest ciekawy temat :D idę coś o tym poszperać ;D |
|
|
Re: Król zwierząt - Gary Gero Autor: gibol1412 (gibol1412@wp.pl) dnia 11-07-2008 o godz. 22:53:53 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Zaszalałeś PiootreG. Ty i Tomek(redaktor z GG) już dawno powinniście być na stałe w redakcji:-)
Czemu Was tam jeszcze nie ma? Odnośnie Pana Gero to od dawna wiedziałem, że siedzi w HP, bo mam jak do tej pory wszystkie filmy;-) |
Re: Król zwierząt - Gary Gero przez GGgrzesiek (gregors2004@op.pl) dnia 12-07-2008 o godz. 02:03:05 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Dopóki nie założy się nowych kont, Tomek i Piotrek muszą jeszcze podsyłać newsy. Napisałem do jawy, że chcemy przyjąć nowe osoby do redakcji, ale narazie bez żadnego odzewu |
]
]
|
|
Re: Król zwierząt - Gary Gero Autor: Elomi (elomi@interia.eu) dnia 12-07-2008 o godz. 09:23:44 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://seyla-kirthia.mylog.pl | Nie wiedziałam, że te zwierzęta (sowy i kruki) były generowane komputerowo... Wyglądały jak prawdziwe, chociaż raczej nigdy się nad tym nie zastanawiałam. I nawet nie zauważyłam zmiany psa grającego Kła. To musi być naprawdę świetne - pracować ze zwierzęcymi aktorami. |
]
|
|
Re: Król zwierząt - Gary Gero Autor: Potterka dnia 12-07-2008 o godz. 11:01:36 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Ciekawy wywiad, bardzo przyjemnie się go czytało i tak jak wy - myślałam, że zwierzęta są prawdziwe, a okazuje się że czasem pomagano sobie komputerem,a le liczy się efekt - wspaniały rzecz jasna jeśli chodzi o zwierzaki xD |
|
|
Re: Król zwierząt - Gary Gero Autor: Mileeeenka_1992 dnia 12-07-2008 o godz. 18:33:03 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Ha! Od razu wiedziałam, że w HP1 większość sów była anonimowo powstawiana ;d
Ale tak naprawdę to nigdy większej uwagi nie przywiązywałam do zwierząt w filmie.. Teraz dopiero zauważyłam, że taka tresura ich musiała 'kosztować' wiele czasu ;) |
|
|
Re: Król zwierząt - Gary Gero Autor: gosia44 dnia 14-07-2008 o godz. 09:13:58 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Wywiad naprawdę bardzo interesujący. Dpłączam do podziękowań. Zawsze chciałam pracować ze zwierzętami. To musi być bardzo satysfakcjonujące. |
|
|
Re: Król zwierząt - Gary Gero Autor: Leila (brak) dnia 20-08-2008 o godz. 11:28:46 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Ojej że też Ci się chciało tyle tłumaczyć no ale czego nie robi się dla Harry'ego Potter'a w sumie nie miałam pojęcia że te kruki były komputerowe znaczy niby jest to logiczne ale jak się nad tym nie zaczniesz zastanawiać to cie nie olśni no bo co do sów to nie było innej możliwości niesamowite co ta informatyka potrafi zdziałać hm... to naprawdę jest ciekawy temat NAPRAWDE! |
]
|
|
| |
|