Kolejne czytelniczka Anna Milewska opowiada nam o początkach z Harry’m Potterem. Po raz pierwszy, wtedy jeszcze bardzo młodego czarodzieja „spotkała” w kinie, a dokładnie na seansie „HP i Kamień Filozoficzny”. Później wypadki potoczyły się jak w przyśpieszonym filmie - Anna idzie na Komnatę Tajemnic i wreszcie sięga po pierwszą książkę, od pani Rowling. Przygoda z HP rozpoczyna się na dobre!

Nie będę oryginalny i również gorąco polecę lekturę „Potterowego Ja” naszej czytelniczki. Jeśli uznacie, że Wasze początki z młodym czarodziejem były równie ciekawe piszcie na mail – gregors2004@wp.pl. Jeszcze przez półtorej tygodnia możecie przesyłać swoje prace.

Harry Potter - najbardziej znane nazwisko na świecie. Moją przygodę z ( wtedy ) małym czarodziejem pamiętam jakby to było wczoraj.

Rok 2002, do kin wszedł pierwszy film z serii o Harrym Potterze, miałam wtedy 9 lat i nie zdawałam sobie sprawy, że ów film został nakręcony na podstawie książki. Po jego obejrzeniu coś we mnie drgnęło, wtedy to było lekkie zainteresowanie, ale film obejrzałam jeszcze jakieś kilkadziesiąt razy.

Rok 2003, na ekrany wchodzi ,,Komnata Tajemnic". Na tą część już oczekiwałam, byłam też już bardziej poinformowana, wiedziałam kto to jest JK Rowling, Andrzej Polkowski itd.

26 lipca 2003. Upalne lato, dzień moich imienin. Siostra wręcza mi paczkę z prezentami, a w niej co? Perfumy i ... książka pt. ,, Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Wzięłam się za lekturę jeszcze tego samego wieczora. Z początku czytałam dziennie 30 - 40 stron, jednak w miarę upływu czasu 40 stronic przerodziło się w 200 i wtedy już wiedziałam, że moja ,,obsesja" na punkcie Harry'ego właśnie się rozpoczęła.

Rok 2004, tym razem ekranizacja ,,Więźnia Azkabanu", wtedy już odliczałam dni do premiery. Pierwsze wrażenia po obejrzeniu filmu były niesamowite - Huncwoci, Harbodziob, Glizdogon, Syriusz, Lupin - wilkołak.

Ten sam rok - szkoła. Brat pożycza od sąsiadów książkę ,, Harry Potter i Zakon Feniksa". Traf chciał, że akurat wtedy zachorowałam, całe dwa tygodnie leżenia w łóżku były najbardziej magiczne w całym moim życiu za sprawą wymienionej powyżej książki. Gorączka, katar, kaszel itp. nie przeszkodziły mi w tym by czytać 300 stron dziennie. Po przeczytaniu książki, złapałam bakcyla na dobre. Od tamtej pory nie ma dnia żebym nie pomyślała o ,,chłopcu, który przeżył".

Rok 2005. Z biblioteki szkolnej wypożyczam części, których jeszcze nie czytałam, w tym ,,Czarę Ognia''. Wszystkie te książki przeczytałam razem w trzy tygodnie, byłam z siebie dumna, w końcu dopięłam swego i przeczytałam wszystkie ( jak do tamtej pory ) tomy Harry'ego Pottera.

Również ten sam rok. Trwa wielkie oczekiwanie na następny film. Przez długi okres czasu nie miałam jak go sobie ,,załatwić", w końcu koleżanka z klasy pożyczyła mi go. Także wywarł na mnie piorunujące wrażenie. Potem było już tylko czekanie na HP6, ,,Księcia Półkrwi".

28 stycznia 2006. Tata przynosi z księgarni najbardziej wyczekiwaną książkę. Wzięłam się za czytanie od razu. Nie skończyło się na tym jednym razie, potem był drugi, trzeci, czwarty ...

3 marca 2007. Siedzę przed komputerem i piszę moją historię związaną z Harry Potterem ( tym razem oczekuję na siódmą książkę i piąty film ). Koleżanki dziwią mi się, że mam chęć czytać takie ,,długie nudziarstwo'' jakim jest Harry Potter, mówię im: ,, po prostu kocham czytać i nie wstydzę się tego przyznać''. Mogę z całą pewnością stwierdzić, że Harry odmienił moje życie, które teraz jest pełne magii i wyobraźni. Nie waham się też przyznać, że Harry Potter jest książką mojego życia i będę opowiadać o niej moim dzieciom i wnukom.

O potterowych przygodach opowiadała - Anna Milewska.

Autor: GGgrzesiek | 2007-03-05 17:58:00